Ostatnio opisaliśmy zamek, ale odwiedzamy też Gniew, czyli miasto obok krzyżackiej twierdzy w woj. pomorskim.
Skoro warownia sprawiła na nas duże wrażenie to zaglądamy również do miasteczka, a szczególnie na jego Starówkę. Zobaczmy z czym się tu zetknęliśmy.
Gniew, czyli miasto obok krzyżackiej twierdzy – idziemy w stronę rynku
Z gniewskiego zamku wychodzimy przez przejście w Domu Bramnym i po raz ostatni zerkamy z bliska na monumentalne mury wzniesione dawno temu przez Krzyżaków.
Bezpośrednio za bramą prowadzącą na Stare Miasto oglądamy pomnik upamiętniający społeczność żydowską, która zamieszkiwała Gniew do roku 1939. Kiedyś w tym miejscu stała synagoga, która została doszczętnie zniszczona na początku wojny. Żydzi gniewscy zostali wymordowani przez hitlerowców.
Idziemy w kierunku Starego Miasta i napotykamy kolejną atrakcję. Jest to element trasy turystycznej po mieście. Nazywa się ona „Gniew przez Dziurkę”. Jej elementami są aparaty fotograficzne poustawiane przy ważniejszych atrakcjach czy też zabytkach. Jeśli zakręcimy korbą urządzenia zobaczymy przez dziurkę jak wyglądało miasto 50, a nawet 100 lat temu.
Gniew, czyli miasto obok krzyżackiej twierdzy – rynek
Dochodzimy do rynku i podziwiamy atrakcyjne kamienice, które go otaczają. Okazuje się, że w Gniewie znajduje się najcenniejszy i największy w woj. pomorskim zespół zabytkowych kamienic. Część z nich pamięta nawet XIV wiek. Zostały przebudowane w XVIII w. lecz część z nich zachowała stare oryginalne elementy wystroju.
Kolejny okres przebudowy to wiek XIX., kiedy to powstały podcienie, w których kupcy zajmowali się handlem, a mieszkańcy prowadzili życie towarzyskie. Ogromnych zniszczeń kamienice doznały w XVII w. podczas wojny ze Szwedami oraz w trakcie II wojny światowej. Obecnie podcienie pozostały jedynie po stronie zachodniej rynku.
Kamienice odwiedzały znane postaci. Jedną z nich był Leon Wyczółkowski wybitny malarz, rysownik i grafik okresu Młodej Polski. W czasie wizyty w Gniewie (1928 r.) mieszkał w budynku z II połowy XV w., którą przebudowano w końcu XIX w. Na zdjęciu to ta druga od prawej strony.
Na rynku, w jednej z kamienic znajduje się jedna z najstarszych oraz najbardziej znana piekarnia w Gniewie. Istnieje nieprzerwanie od momentu założenia na początku XX w. Warto wejść do wnętrza cukierni, ponieważ zachowała ona swój pierwotny wystrój.
Kolejną ciekawą architektonicznie kamienicą jest ta, którą według legendy zamieszkiwała podczas pobytu w Gniewie królowa Maria Kazimiera Sobieska żona króla Jana III. Obecnie w Kamienicy Królowej Marysieńki mieści się Powiatowa oraz Miejska Biblioteka Publiczna.
Ratusz i pompy miejskie w centrum rynku Starego Miasta
Ratusz zbudowany został na przełomie XIV i XV w. w centrum rynku. Niestety poważnie zniszczony został w trakcie wojen szwedzkich w wieku XVII. Odbudowano go dopiero w połowie XIX w. dodając podcień oraz balkon, który oglądamy do dnia dzisiejszego.
Przed ratuszem w roku 1920 odprawiona została msza dla żołnierzy generała Józefa Hallera, którzy przywrócili Gniew Polsce po 123 latach zaborów. W tym samym roku przed plebiscytem dotyczącym włączenia tego rejonu do Polski miasto odwiedzili poeta Jan Kasprowicz i pisarz Stefan Żeromski. Spotkanie ze starostą powiatu odbyło się właśnie w ratuszu.
Przed siedzibą władz Gniewu znajdują się dwie pompy miejskie. Jest to pamiątka po dwóch studniach wyposażonych w ręczne pompy. Ich historia sięga początków miasta. Po I wojnie światowej w Gniewie rurociąg był uszkodzony i niezdatny do użytku. Mieszkańcy w tym czasie wodę czerpali właśnie z tych studni.
Warto dodać, że rynek leży w pobliżu zamku. Widać go doskonale z tego miejsca.
Gniew, czyli miasto obok krzyżackiej twierdzy – kościół św. Mikołaja
Najważniejszym i największym zabytkiem w Gniewie oprócz zamku jest gotycki kościół św. Mikołaja pochodzący z czasów średniowiecza. Drewniana kaplica w tym miejscu istniała przed rokiem 1282, czyli przed zajęciem miasta przez Zakon Krzyżacki. Obiekt znajduje się w pobliżu rynku. Budowę obecnej świątyni rozpoczęto w połowie XIV w., a zakończono w połowie XV w. (wieża).
Wnętrze kościoła jest ładnie wykonane. My zwróciliśmy uwagę na ołtarz główny. Obecny zastąpił poprzedni, ale zachował tę samą tematykę, czyli umieszczono w nim figury czterech ewangelistów.
Warto też zwrócić uwagę na ołtarze zainstalowane przy filarach oddzielających nawę główną od bocznych. Te pochodzą z XVII i XVIII wieku. Są to ołtarze: św. Mikołaja, św. Stanisława Kostki, św. Józefa i Matki Boskiej Różańcowej.
W świątyni podziwiamy też dwie boczne kaplice pochodzące z XVIII w. Znajdują się w nich elementy pochodzące z tego okresu.
Zwróciliśmy również uwagę na sufity. Część z nich to pierwotne sklepienia gotyckie. Należy do nich np. sklepienie gwiaździste w prezbiterium.
W kościele zobaczyliśmy również inne zabytki takie jak stalle z początku XVII w. w prezbiterium czy też czaszę dawnej chrzcielnicy z przełomu XV i XVI w. Nam spodobała się pięknie wykonana i zdobiona ambona.
Ciekawie wykonana jest skarbonka nawiązująca do dawnych czasów rycerskich.
Ulica Sambora i Ogród Historii
Po wyjściu ze świątyni spacerujemy po niewielkich, lecz urokliwych uliczkach ją okalających. Jedną z nich jest ul. Sambora, którą niektórzy przyrównują do Złotej uliczki w Pradze. Parterowe domki pochodzą z pierwszej połowy XIX w.
W celu uatrakcyjnienia zwiedzania w tej okolicy powstał Ogród Historii. Znajdują się tu instalacje obrazujące dziewięć najważniejszych dla Gniewu wydarzeń.
Miejsce to znajduje się w pobliżu kościoła św. Mikołaja, który jest stąd doskonale widoczny.
W Ogrodzie Historii w 2010 r. umieszczono maskotkę Gniewu, czyli Misia Maciusia. Z tym zwierzęciem wiąże się legenda. Cofamy się do roku 1626, kiedy to pod miastem dochodzi do bitwy między królami: szwedzkim Gustawem Adolfem II i polskim Zygmuntem III Wazą.
Ludność ruszyła z pomocą walczącym i nikt się nie pojawił na mszy, choć wzywały na nią dzwony z wieży kościoła św. Mikołaja. Pojawiły się za to wypłoszone z lasu zwierzęta dowodzone przez Misia Maciusia. Te modliły się w świątyni o pokój.
My powoli kończymy naszą wizytę w Gniewie. Wąskimi uliczkami wracamy przez rynek w kierunku zamku, gdzie zostawiliśmy samochód.
Zerkamy z nieco innej perspektywy na kościół św. Mikołaja i jego monumentalne mury.
Jeszcze jeden rzut oka na zamek od strony miasta i wspomnienia tego, co tam przeżyliśmy w czasie zwiedzania.
Opuszczamy uroczy Gniew i wracamy do naszego Olsztyna w woj. warmińsko-mazurskim. Zatrzymujemy się jeszcze na chwileczkę na parkingu przy Wierzycy żeby zrobić ostatnie zdjęcie tego gościnnego i historycznego miasta.
Bardzo nam przyjemnie minął tu czas, więc zachęcamy do odwiedzenia Gniewu. Gdzie dotrzemy podczas kolejnej wycieczki dowiecie się śledząc naszego bloga www.myzwiedzamy.pl. Gorąco do tego zachęcamy. Zwiedzajmy razem.