Zwiedzając okolice Poznania postanowiliśmy powędrować do miasta Kórnik położonego 20 km od stolicy woj. wielkopolskiego. Zobaczyliśmy tu Zamek Działyńskich, neobarokowy ratusz, Jezioro Kórnickie, kościół pw. Wszystkich Świętych oraz Arboretum. Pochodzi stąd urodzona w 1923 r. noblistka Wisława Szymborska.
Kórnik – historia
Okazuje się, że ślady osadnictwa w okolicach Kórnika prowadzą do okresu sprzed VI tysiąclecia p.n.e. Pierwsze informacje dotyczące Kórnika pochodzą z XII w. Lokacja miasta nastąpiła w 1437 r., a jego właścicielami był ród Górków. W 1592 r. zmarł ostatni z rodu Stanisław Górka.
W roku 1676 majątek wykupili Działyńscy i władali nim przez kolejne 200 lat, a miasteczko i jego okolice zaczęło się szybko rozwijać.
W okresie rozbiorów Kórnik włączony został do Królestwa Prus, a zarządzał nim wówczas Tytus Działyński, który rozbudował zamek, utworzył bibliotekę oraz był twórcą istniejącego do dziś Arboretum Kórnickiego. Prace Tytusa kontynuował Jan Kanty Działyński, za którego czasów zebrano największą w Polsce kolekcję drzew i krzewów.
Władysław Zamoyski przejął Kórnik pod koniec XIX w. Umarł bezdzietnie, a zamek z kolekcją dzieł sztuki, bibliotekę i ogród dendrologiczny przekazał narodowi polskiemu.
Miasto wraz z zamkiem nie zostało zniszczone w czasie II wojny światowej i obecnie jest bardzo chętnie odwiedzanym miejscem przez turystów.
Kórnik – co warto zobaczyć?
Kórnik ma wiele atrakcji turystycznych, choć samo miasteczko nie jest zbyt duże. Znajdą tu coś dla siebie zarówno miłośnicy przyrody, zamków i pałaców, pasjonaci historii oraz lubiący spacery. Jest to z pewnością miejsce dla osób w każdym wieku, które zechcą pozwiedzać lub po prostu odpocząć.
Zamek w Kórniku
Początki zamku to okres średniowiecza, a rozbudowywany on był przez rody Górków i Działyńskich. Obecnie mieści się tu muzeum, a kształt obiektu, który możemy dziś podziwiać pochodzi z XIX w. i jest wykonany w stylu neogotyku angielskiego. W 2011 r. zamek uznano za Pomnik historii Polski.
Obiekt położony jest na wyspie i otoczony fosą. Z każdej strony wygląda inaczej, ale równie imponująco. Warto, więc go obejść dookoła.
Wybitną przedstawicielką rodu Działyńskich, która dbała o rozwój miasta, zamku i okolicznych miejscowości była Teofila z Działyńskich Szołdrska-Potulicka. To jej portret w białej sukni, który możemy oglądać w rezydencji dał początek legendzie o Białej Damie. Jest ona najsłynniejszym duchem w polskich zamkach.
Wnętrza zamku w Kórniku
W muzeum mieści się wiele ciekawych i unikatowych eksponatów: meble, obrazy, rzeźby, militaria, wyroby ze srebra i porcelany. Mieści się tu również jedna z największych bibliotek w Polsce.
Idziemy w kierunku Arboretum okrążając zamek. Tu trzeba na chwilę przystanąć żeby obejrzeć zamkowe mury z drugiej strony.
Arboretum Kórnickie Instytutu Dendrologii PAN
Na terenie Arboretum posadzono ponad 3 tys. drzew i krzewów. W ten sposób miejsce to jest jednym z największych w Europie parków dendrologicznych (czwarte miejsce). Jednocześnie jest najstarszym i najbogatszym w gatunki Arboretum w Polsce.
Większość drzew, które oglądamy może mieć po 180 lat, a najstarsze nawet 300. Część z nich jest porośnięta bluszczem, co w promieniach słonecznych daje niesamowite wrażenie.
Po Arboretum chodzimy przygotowanymi ścieżkami, którymi łatwo trafić w ciekawe miejsca, ponieważ są bardzo wyraźnie oznakowane i opisane na drewnianych drogowskazach.
Podczas spaceru, w odgłosach śpiewu ptaków, natrafiamy na wiele polanek. To tu prezentowane są ciekawe okazy kwiatów i krzewów. Takim miejscem jest na przykład łączka z kwitnącym jałowcem sabińskim.
Kolejnym miejscem, do którego dotarliśmy jest ścieżka prowadząca przez „Cisowe komnaty”.
W tych komnatach napotykamy bardzo ciekawe drzewa, które tworzą niezapomniane kształty. Taka kumulacja drzewiastych cudów nie często się zdarza.
Ścieżka przez „Cisowe komnaty” charakteryzuje się jeszcze jedną unikatową innowacją. Do drzew przyczepione są tabliczki z wierszami Wisławy Szymborskiej, która pochodzi z Kórnika. Oprócz zieleni, barwnej roślinności i śpiewu ptaków zachwycamy się również twórczością noblistki.
Dalszy przemarsz przez nieznane alejki doprowadził nas do jeziorka, nad którym znaleźliśmy polankę edukacyjną.
Kolejnym zaskoczeniem było dla nas chodzenie ścieżkami, nad którymi rozpościerają się kwitnące różnokolorowe magnolie. Wrażenie było tym większe, że w naszym Olsztynie w Arboretum w Kudypach jeszcze takiego rozkwitu roślinności nie ma.
Kórnik – Jezioro Kórnickie
Wychodzimy z terenu zamkowo parkowego i udajemy się na drugą stronę ulicy gdzie widać już dość duże Jezioro Kórnickie.
Nad jeziorem przebiega promenada im. Wisławy Szymborskiej. Idąc wzdłuż niej dojdziemy do ławeczki poetki. W miejscu, na które wychodzimy znajduje się pomost, a po jeziorze możemy popływać statkiem turystycznym Biała Dama.
Z nad jeziora podziwiamy zamek, który niedawno zwiedzaliśmy i fotografowaliśmy z innych stron. Z tego miejsca odbijając się w jeziorze również robi niezapomniane wrażenie.
Kórnik – ratusz i kościół
Z promenady schodzimy w kierunku centrum. Na zabetonowanym rynku stoi neobarokowy ratusz z XIX w., a o godzinie 12 spod nowego zegara pieje kur.
Pomimo betonowych płyt rynek robi wrażenie, ponieważ ustawiono na nim kwietniki oraz zamontowano fontannę.
Mijamy ratusz i oczom naszym ukazuje się gotycki kościół parafialny pw. Wszystkich Świętych. Zbudowano go w roku 1437, a fundatorami był ród Górków. Świątynia jest otoczona murem, a ciekawe wrażenie dają dwie dzwonnice w kształcie szachowych wież.
Kościół jest miejscem spoczynku Górków i Działyńskich i to tu znajdują się ich nagrobki i krypty gdzie są pochowani.
Na tym kończy się nasza wycieczka, ale z pewnością można po Kórniku chodzić jeszcze dłużej i wyszukać inne ciekawe miejsca. Zachęcamy do spędzenia całego dnia w tej urokliwej miejscowości wszystkich turystów bez względu na wiek. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie od przyrody po historię.
Zbieram się i zbieram . No i po przeczytaniu tej fotorelacji zbiorę się na pewno. Tylko nie wiem czy dam radę w jeden dzień zajrzeć do Kórnika i Rogalina – taki był zamiar. Pozdrawiam.
Witamy serdecznie. Myślimy, że jest taka szansa żeby zobaczyć dwa obiekty, ale może lepiej wszystko dokładnie i powoli bo warte oba żeby poświęcić im więcej uwagi. Pozdrawiamy i życzymy udanego dnia.
Warto. Miejsce robi wrażenie na żywo jeszcze większe.