Zamki w Polsce to na przykład bardzo popularny Malbork czy też Książ, ale są też rzadziej odwiedzane takie jak ten komornika krzyżackiego w wiosce Bezławki. Nie są może tak imponujące, ale ich historia jest równie ciekawa.
Znajdujemy się w województwie warmińsko-mazurskim, które jest bogate w wiele atrakcji turystycznych. Znaleźliśmy tu dużo zamków i fortyfikacji w miejscowościach znanych i popularnych wśród turystów. Zbaczamy jednak z głównego szlaku i trafiamy do małej wioski Bezławki w okolicach Kętrzyna, Świętej Lipki oraz Reszla
. Obecnie stoi tu kościół, który pierwotnie pełnił rolę zamku krzyżackiego.
Bezławki – historia zamku
Historia tego miejsca sięga czasów przed krzyżakami. Wtedy istniał tu gród założony przez pruskie plemię Bartów. Następnie nastały czasy krzyżackie i pierwsza wzmianka o Bezławkach z 1356 r. W roku tym komtur bałgijski nadał podwładnemu w tej miejscowości młyn wodny z jednym kołem i sześć morgów ziemi. Ten działał do 1947 r. Obecnie w tym miejscu znajduje się elektrownia wodna.
Wieś lokowano w 1371 r. i w roku 1377 rozpoczęto budowę strażnicy krzyżackiej, która podlegała prokuratorom kętrzyńskim. Mieszkał tu komornik, który zarządzał najmniejszą jednostką administracyjną państwa krzyżackiego. Zamek jest najlepiej zachowanym obiektem tego rodzaju i nadal otoczony jest murem lub jego fragmentami jak za czasów świetności.
W XIV w. w mur były wkomponowane cztery baszty oraz wieża bramna, a w obrębie murów przed zamkiem istniał dziedziniec.
Wiadomo, że w 1402 r. na zamku gościł powracający z wyprawy na Litwę wielki komtur Wilhelm von Helfenstein.
W latach 1402-04 krzyżacy udostępnili zamek na rezydencję Bolesława Świdrygiełły. Był on najmłodszym bratem króla Władysława Jagiełły i miał być koronowany na króla Litwy. Na zamku kapelan krzyżacki obsługiwał kaplicę, w której modlił się Bolesław. Zamek traci na znaczeniu z początkiem XV w. i zostaje zaadoptowany na kościół.
W XVI i XVII w. Bezławki należały do rodu von der Groeben.
Bezławki – historia kościoła
Pierwsza wzmianka o kościele w Bezławkach pochodzi z 1402 r. W roku 1513 skrzydło mieszkalne zamku zaadoptowano na kościół. Mury obronne w tym czasie obniżono oraz została przebita dodatkowa brama umożliwiająca dostanie się na dziedziniec.
Od roku 1525 r. do prawie 1980 r. kościół służył wspólnocie ewangelicko-augsburskiej.
W latach 1726-30 na murze wzniesiono czteropiętrową wieżę kościelną w konstrukcji ryglowej z ostrosłupowym hełmem. Powstała w tym czasie również zakrystia i kruchta, a dawny dziedziniec zamienił się w cmentarz.
Obecnie kościół służy katolikom i jest filią parafii w Wilkowie.
Legenda o Świętym Graalu
Przed tym jak kościół został przejęty przez parafię w Wilkowie i odremontowany niszczał i był okradany oraz dewastowany przez złodziei i wandali. Jakie skarby przepadły nie wiadomo, ale legenda mówi, że mógł to być Święty Graal.
Jak Graal znalazł się w Bezławkach? Cofamy się do roku 1066 i znajdujemy się w Anglii. W bitwie pod Hastings ginie król, a jego dzieci uciekają do Bizancjum przez Litwę i Ruś zabierając ze sobą kielich. Jeden z synów króla postanawia zostać na Litwie i tak się składa, że zostaje przodkiem Władysława Jagiełły. Na początku XV w. na zamku w Bezławkach mieszka spiskujący z Krzyżakami najmłodszy brat Władysława Jagiełły książę Świdrygiełło. Ten miał przywieźć ze sobą do zamku dwa kielichy, a jeden z nich podobno pochodził z Anglii. W roku 1513 zamek przekształcono w kościół, na okoliczne ziemie w roku 1520 docierają Tatarzy. Żeby chronić Graala miejscowi zamurowują go w murach kościelnych. Tu historia kielicha się kończy i nikt już od tamtego czasu nie zobaczył. Może został skradziony, a może nadal spoczywa ukryty w jednej ze ścian dawnego krzyżackiego zamku?
Bezławki – zwiedzanie kościoła
Samochód zostawiamy we wsi i do byłego zamku zmierzamy pieszo. Drogi nie można pomylić, ponieważ kierunek pokazuje wyraźny wskaźnik.
Na dawny dziedziniec dostajemy się brukowaną drogą i przechodzimy przez bramę umieszczoną w okalającym obiekt murze.
Jeśli ma się szczęście i kościół jest otwarty można wejść do środka. Jeśli nie należy zadzwonić pod podany numer i chwilę poczekać na opiekuna obiektu, a jednocześnie przewodnika po dawnej siedzibie komornika.
Wnętrze jest bardzo ubogie. Znajduje się tu prosty ołtarz i kilka obrazów. Na tablicach informacyjnych umieszczono informacje o obiekcie, jego historii i prowadzonych tu pracach archeologicznych. Wygląda to bardzo skromnie, a wręcz jak na kościół ubogo.
W kościele umieszczono gablotę pokazującą trzy szkielety. Jest to prawdopodobnie rodzina trzyosobowa: dziecko, kobieta oraz mężczyzna. W okolicy kościoła mieści się unikatowy cmentarz, na którym grzebani byli Bartowie. Zabezpieczono na nim blisko 200 szkieletów. Było to możliwe, ponieważ nowszy cmentarz przeniesiono pod mury kościoła w okolice dawnego dziedzińca zamkowego. W ten sposób stare pochówki pierwszych mieszkańców się zachowały.
Wspinamy się na wieżę kościelną
Mieszkamy daleko od gór, ale chętnie wspinamy się na udostępniane do zwiedzania wysokie obiekty. Tym razem również tak się stało i po drewnianej konstrukcji wdrapaliśmy się na wieżę kościelną.
Z góry wyraźnie widać, że znajdujemy daleko od popularnych szlaków turystycznych. Otaczają nas pola i widoczne na horyzoncie lasy. Takie położenie zapewnia przybywającym tu poszukiwaczom historii spokój i daje możliwość do przemyśleń o dawnych czasach np. krzyżackich.
Przed odjazdem zaszliśmy jeszcze na cmentarz ewangelicki w okolicach kościoła na wzgórzu zamkowym. Znajduje się tu wiele pomników, które są mniej lub bardziej zadbane. Widoczne na niektórych tablicach daty pochówku świadczą o tym, że cmentarz pochodzi z przełomu XIX i XX wieku.
Okazało się, że atrakcji turystycznych nie trzeba szukać wyłącznie na utartych i popularnych szlakach. Czasem zjazd do mało znanych lub całkowicie nieznanych wiosek może zaskoczyć nas ciekawymi zabytkami z nie mniej atrakcyjnymi historiami. Zapraszamy gorąco do Bezławek i szukamy kolejnych atrakcji na mniej utartych szlakach turystycznych.