Białowieża – Puszcza Białowieska

Białowieża – Puszcza Białowieska – jak się do niej dostać? W jaki sposób powstały stawy w Parku Pałacowym? Dlaczego na grobli stoi kamienny obelisk? Na te i inne pytania postaramy się dziś odpowiedzieć.

Białowieża – Puszcza Białowieska – gdzie należy rozpocząć spacer

Kolejny dzień jesteśmy w Białowieży i ciągle coś nas zachwyca. Czy tak będzie też i tym razem?

Ponieważ chcieliśmy wejść do Ścisłego Rezerwatu Białowieskiego Parku Narodowego (Rezerwat Biosfery i Światowego Dziedzictwa UNESCO) musieliśmy zarezerwować wycieczkę i opłacić przewodnika. Na tereny zamknięte można się dostać tylko w małych grupach i tylko pod opieką osoby do tego uprawnionej.

         PTTK w Białowieży proponuje kilka możliwości zwiedzania. My wybraliśmy trasę do Dębu Jagiełły. Z przewodnikiem spotkaliśmy się przed miejscowym PTTK, a samochód zostawiliśmy na dużym parkingu.

         Początkowo wysłuchaliśmy opowieści o historii Puszczy i czekających nas trudach. Po pierwsze mamy do przejścia około ośmiu kilometrów, a po drugie mamy to zrobić w cztery godziny.

Takie drzewa na naszej drodze

Białowieża – idziemy w kierunku Puszczy Białowieskiej

Ponieważ od PTTK do miejsca, w którym można wejść do rezerwatu jest spory kawałek, to po drodze przewodnik opowiada o wielu ciekawych miejscach i otaczającej nas przyrodzie.

         Na początku przechodzimy przez ładny drewniany mostek, który przeprowadza nas nad wodnym połączeniem dwóch stawów. Okazuje, że wcześniej ich tu nie było. Powstały pod koniec XIX w., kiedy to z szerokiej, podmokłej doliny rzeki Narewki wybrano żyzną glebę i przeznaczono ją do pokrycia kamiennego wzgórza. W rezultacie powstały dwa jeziorka z wyspami i Park Pałacowy, w którym wzniesiono pałac carski (1889-94).

Od PTTK przez groblę do Parku Pałacowego

Białowieża – obelisk na grobli

Wchodzimy na groblę rozdzielającą dwa stawy i napotykamy kamienny obelisk, który wygląda na dość stary. Oglądamy piękną okolicę, a w międzyczasie słuchamy opowieści o starych czasach związanych z królami, polowaniami i życiu w poprzednich stuleciach.

         Nasze przypuszczenia okazały się słuszne. Stoimy przed najstarszym zabytkiem Białowieży (połowa XVIII w.), który upamiętnia jedno z największych polowań królewskich w Puszczy Białowieskiej (wrzesień 1752 r.). W łowach tych brali udział: król August III Sas z całą rodziną i dworem, hetman wielki koronny Jan Klemens Branicki, wojewoda sandomierski Jan Wielkopolski i wiele innych postaci, które obejmowały wysokie stanowiska państwowe. Zatrudniono ponad tysiąc naganiaczy zwierzyny, co bez wątpienia podkreśla ogrom tego przedsięwzięcia.

         Obelisk jest wpisany na listę zabytków.

Obelisk na grobli – najstarszy zabytek Białowieży

Białowieża – Park Pałacowy

Przechodzimy przez groblę i oczy nasze zachwyca Dworek Gubernatora, a następnie nowy obiekt, w którym mieści się Muzeum Przyrodniczo-Leśne. Wokół nas dużo zieleni i pomników przyrody, o których z wielką pasją opowiada przewodnik. Przechodzimy też koło bramy wjazdowej do nieistniejącego pałacu carskiego i pozostałych po tych czasach budynków gospodarskich.

Tym wszystkim miejscom poświęciliśmy osobny materiał, więc teraz tylko wspominamy, że koło tych obiektów przechodzi się również w czasie wycieczki do Puszczy Białowieskiej.

Dworek Gubernatora w Parku Pałacowym

Białowieża – Puszcza Białowieska

Opuszczamy Park Pałacowy i drogą polną wśród ukwieconych pól wędrujemy do ukazującego się w oddali lasu. Bez wątpienia jest to Puszcza Białowieska i ścisły rezerwat, do którego zmierzamy.

W oddali pojawia się Puszcza Białowieska

Puszcza Białowieska – wejście

Dochodzimy do drewnianej bramy i dalej można wejść już tylko z licencjonowanym przewodnikiem. Na szczęście my już jesteśmy pod doskonałą opieką. Przechodzimy przez furtkę i tu pierwsze tablice pamiątkowe.

Wejście do rezerwatu

Puszcza Białowieska – tablice pamiątkowe

Tablice są poświęcone osobom, które zakładały i dbały o rezerwat np. tablica pamięci Józefa Paczoskiego, który był pierwszym kierownikiem Białowieskiego Parku Narodowego.

Tablice pamiątkowe przy wejściu do rezerwatu

Puszcza Białowieska – przejścia kładkami do dębu Jagiełły

Na początku droga jest szeroka, ale im dalej w las tym ścieżki stają coraz węższe i coraz bardziej kręte. Dochodzimy do terenów podmokłych, nad którymi rozpościerają się drewniane kładki, które bez wątpienia pomagają przejść tędy suchą nogą, zwłaszcza podczas obfitych opadów deszczu.

Kładki przez mokradła

Tymi kładkami, stopniami i wąskimi ścieżkami dochodzimy do wielkiego, powalonego drzewa. Okazuje się, że jest to cel naszej wyprawy w głąb Puszczy, czyli dąb Jagiełły. Pomimo, że od dawna jest martwy i dawno porosły go grzyby i mchy to nadal robi wrażenie swoim ogromem.

Dąb Jagiełły

W czasie odkrywania ostępów przewodnik snuje opowieści o tym jak to jest teraz i jak niegdyś bywało. Pokazuje wieloletnie drzewa, pomniki przyrody, mchy, porosty, zioła, grzyby i inne cuda przyrody. Pięknie o tym wszystkim opowiadając powoduje, że wycieczka się nie dłuży i z pewnością staje się bardzo atrakcyjna.

Puszcza Białowieska – Mogiłki

Na koniec wyprawy dochodzimy do Mogiłek, czyli miejsca, w którym rozstrzeliwano i chowano ofiary II wojny światowej.

Mogiłki

Białowieża – pożegnanie z miejscowością

Tak nasza wyprawa w głąb Puszczy Białowieskiej dobiegła końca. Tą samą trasą przez łąki i Park Pałacowy oraz groblę między stawami wracamy do Białowieży i parkingu, na którym zostawiliśmy samochód.

Nurtuje nas jednak pytanie, co z tymi żubrami, które podobno tu zamieszkują?

Przewodnik tłumaczy, że faktycznie tu mieszkają i szczególnie w okresie jesiennym i wiosennym wychodzą na pola i uprzykrzają życie okolicznym rolnikom niszcząc ich pola oraz uprawy. My nie mieliśmy szczęścia i na swojej drodze nie zobaczyliśmy żadnego żubra, choć już wcześniej w Polsce, w Kurozwękach widzieliśmy amerykańskie bizony. Ale nic straconego, zobaczymy i żubry.

Wcześniej jednak, na zakończenie wizyty w Białowieży i po długim spacerze postanowiliśmy trochę odpocząć i uzupełnić utracone kalorie. Czynimy to w restauracji koło PTTK. Zamówiliśmy coś z dziczyzny. Wszak właśnie wróciliśmy z Puszczy, gdzie żyje wiele zwierzyny. Jedzenie było bardzo dobre, a my trochę odpoczęliśmy.

Opuszczamy obfitującą w wiele ciekawych zakątków Białowieżę i ruszamy w kierunku Hajnówki. Tu, mamy nadzieję, zobaczymy żubry, których nie udało się zaobserwować w rezerwacie.

Rezerwat Pokazowy Żubrów

Wyjechaliśmy z gościnnej Białowieży i jadąc w kierunku Hajnówki natrafiamy na znaki, które wskazują, że jeśli skręcimy w prawo (3 km od Białowieży), to dotrzemy do Rezerwatu Pokazowego Żubrów. Oczywiście skręcamy. Przecież nie można opuścić Białowieży bez spotkania z królem Puszczy.

Okazuje się, że zobaczymy nie tylko te wielkie ssaki, ale też inne kopytne oraz duże drapieżniki zamieszkujące Puszczę. W Rezerwacie prezentowane jest stado złożone z samca, kilku samic oraz ich potomstwa. Zobaczyliśmy również łosie, jelenie, sarny, dziki, wilki i rysie.

Żubry w Pokazowym Rezerwacie

Opuszczamy okolicę Puszczy i Białowieżę w pełni usatysfakcjonowani. Zobaczyliśmy wiele zabytków, dowiedzieliśmy się o bogatej historii tej okolicy, weszliśmy do Puszczy Białowieskiej oraz zobaczyliśmy zdecydowaną większość zwierząt, które ją zamieszkują – w tym oczywiście króla Puszczy – żubra.

Nie opuszczamy jednak tej okolicy, ponieważ wiemy, że czeka tu na nas jeszcze wiele unikalnych atrakcji, o których opowiemy w kolejnych relacjach. Bardzo serdecznie zapraszamy do ich uważnego śledzenia.

Polecamy przeczytać