Szydłów w Polsce jak Carcassonne. Te dwa miasta mogą się poszczycić imponującymi fortyfikacjami. Jadąc samochodem, do Kurozwęk (krainy bizonów) dostrzegliśmy w Szydłowie imponujące mury obronne. Już wtedy wiedzieliśmy, że musimy tu wrócić żeby zobaczyć, jakie sekrety kryją się za nimi.
Szydłów w Polsce jak Carcassonne. Jest to miasto królewskie położone w województwie świętokrzyskim około 40 km od Kielc. Prawa miejskie posiadało w latach 1329-1868 i odzyskało je dopiero w 2019 r.
Szydłów jest nazywany często śliwkową stolicą Polski, ponieważ miasto jest otoczone owocowymi sadami. W związku z tym, co roku odbywa się tu Święto śliwki, czyli Dni Szydłowa.
Historia
Pierwsze informacje o Szydłowie pochodzą z roku 1191. Początkowo była to wieś królewska leżąca na szlaku handlowym do Chęcin. W związku z tym, że w XIV w. szlak ten zyskał na znaczeniu osada otrzymała prawa miejskie w 1329 r. Nadał je król Władysław I Łokietek.
W połowie XIV w. król Kazimierz Wielki wzniósł tu warowny zamek oraz kościół św. Władysława. W tym też czasie miasto zostało otoczone obronnym murem i było ważnym ośrodkiem rzemieślniczym (kowalstwo, siodlarstwo, kotlarstwo itd.) oraz handlowym. Sprawdziło się, więc powiedzenie, że zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną.
W Szydłowie często bywał i rządy stąd sprawował Król Władysław Jagiełło. Wizytował to miasto aż siedemnaście razy W czasie tych wizyt mieszkał oczywiście w tutejszym zamku.
Miasto się szybko rozwijało w rezultacie w roku 1528 wybudowano wodociągi i miejskie łaźnie.
Położenie na szlaku i rozwijający się tu handel sprawiły, że osiedlało się tu wielu Żydów. W roku 1564 wybudowali oni synagogę, a budowa trwała prawie trzydzieści lat.
Od XVII w. miasto zaczęło tracić na znaczeniu, było spalone i poniosło duże zniszczenia podczas potopu szwedzkiego, zarazy oraz innych bitew. Miasto się wyludniło, straciło prawa miejskie i w rezultacie Szydłów już nie powrócił do dawnej świetności. Większość murów oraz starej zabudowy popadło w ruinę. Na całe szczęście udało się część tej zabudowy odtworzyć i udostępnić zwiedzającym.
Z tego powodu, że dużą część ludności miasta stanowili Żydzi podczas II wojny światowej powstało tu getto.
Szydłów w Polsce jak Carcassonne we Francji
Przejeżdżając samochodem przez miejscowość od razu dostrzegamy potężne mury obronne z Bramą Krakowską, którą wchodzimy do miasta. Zachowały się do naszych czasów mury o długości prawie 700 m, blanki i strzelnice z XIV w. Zostały one odrestaurowane i oddane do zwiedzania. Po niektórych fragmentach możemy obecnie spacerować.
W celu bliższego zapoznania się z zabytkami, które kryją się tej miejscowości zaparkowaliśmy samochód na dużym parkingu obok kościoła św. Władysława.
Warto wejść do miasta przez imponującą Bramę Krakowską (XIV w.), ale w tym celu musimy obejść mury po zewnętrznej stronie. Po drodze warto zwrócić uwagę na ogrom kamiennej fortyfikacji oraz zabytki, koło których będziemy przechodzić.
Warto odpocząć koło starego ratusza stojącego w centrum rynku. Jest tu punkt z lokalnymi wyrobami śliwkowymi. Można tu się posilić i odpocząć przed dalszym spacerem.
Zabytki Szydłowa
Farny Kościół pw. Świętego Władysława
Fundatorem kościoła z XIV w. był król Kazimierz Wielki. Prawdopodobnie w ten sposób chciał on odpokutować za zabójstwo kanonika. Na teren jego podwórza wchodzimy przez ładnie wykonaną bramę. Wnętrze świątyni na pewno zrobi na wszystkich wrażenie. Jest to kościół dwunawowy. Godnym uwagi jest popiersie św. Władysława oraz organy umieszczone na balkonie od strony głównego ołtarza.
Gotycki kościół pw. Wszystkich Świętych
Jest to gotycki kościół pochodzący z przełomu XIV i XV wieku. Położony jest na wzniesieniu po drugiej stronie ulicy naprzeciwko Bramy Krakowskiej wśród drzew i zieleni. Warto wejść do środka ze względu na fakt, że zobaczymy tu pozostałości gotyckich malowideł naściennych, które przedstawiają sceny z Nowego Testamentu. Wokół obiektu sakralnego znajdują się drewniane figury świętych, co niewątpliwie podkreśla wezwanie kościoła.
Zamek królewski
Chociaż zamek pochodzi z XIV w. to przebudowano go w wieku XVI. Obecnie na miejscu zniszczonego głównego budynku jest duża zielona przestrzeń. Turyści mogą wejść do dwóch mniejszych obiektów z pamiątkami historycznymi. Jeden z nich to Skarbczyk z XVI w., który jest wkomponowany w ciąg murów, a w jego wnętrzu mieści się muzeum regionalne. Ponieważ z miasta chcemy wejść na teren zamku, z pewnością musimy przejść przez bramę wjazdową z początku XVII w. Po drugiej stronie otworzy się nam bezsprzecznie ładny widok na dwa fragmenty zamku oraz łączące je mury.
Późnorenesansowa synagoga
Synagoga pochodzi z wieku XVI. Obecnie mieści się tu bez wątpienia ciekawe muzeum związane z kulturą żydowską. Ponieważ chcemy wejść do środka musimy przejść przez alejkę, wzdłuż której ustawione są drewniane pomniki zasłużonych Polaków. Budowla jest nieco siermiężna, ale musimy pamiętać, że pełniła funkcje obronne, co tłumaczy jej wygląd.
Ruiny kościoła i szpitala Świętego Ducha
Ruiny kościoła i szpitala dla ubogich oraz starców znajdują się niedaleko parkingu, przy którym zostawiliśmy samochód. Leżący poza murami miasta zabytek pochodzi z XVI w. Jest to wyjątkowy obiekt w województwie świętokrzyskim, w którym niegdyś leczono chorych i ubogich ludzi. Czynny był do XVIII w., a po II wojnie światowej służył jeszcze przez jakiś czas za schronienie osobom bezdomnym.
Jest stare, królewskie miasto musi być legenda
Na terenie obecnego Szydłowa, gdy jeszcze nie było miasta grasował zbój Szydło. Były tu jaskinie, które zachowały się do dnia dzisiejszego. Tam to zbójnik chował zrabowane kosztowności. Pewnego razu napadł na przejeżdżającego tędy biskupa krakowskiego. Biskup zaczął się modlić obiecując, że jeśli wyjdzie żywy z tej utarczki ufunduje w tym miejscu kościół. Być może było to powodem przegranej zbója Szydło, który został schwytany. Zagrożono mu karą śmierci, dlatego ujawnił schowane w jaskiniach kosztowności. Biskup darował życie, ale nakazał rozpoczęcie budowy osady. Ponieważ zbój Szydło przykładnie wykonał zadanie powstały początki miasta Szydłów. Duchowny również spełnił obietnicę daną w modlitwach i kosztowności wydobyte z dwóch jaskiń przeznaczył na budowę Kościoła Wszystkich Świętych.
Podsumowując nasz pobyt w Szydłowie, należy stwierdzić, że czas poświęcony na spacer po mieście nie był stracony. Zobaczyliśmy potężne mury z czasów Kazimierza Wielkiego. Warto obejść je z zewnętrznej strony. Otwiera się naszym oczom imponujący widok na całą średniowieczną zabudowę. To doskonały plener do robienia pamiątkowych zdjęć fortecy w pięknym otoczeniu zieleni.
Co ciekawe w najbliższej okolicy leży miejscowość Kurozwęki (Polska Kraina Bizonów), gdzie również z pewnością warto się wybrać.