Kolejnym miejscem na naszej trasie po woj. małopolskim jest gotycki Zamek królewski w Niepołomicach z pierwszej połowy XIV w. (1340-49). Przebudowany następnie w stylu renesansowym. O tym, co tu zobaczyliśmy i czy nas ten obiekt zachwycił podobnie jak inne opisane na blogu www.myzwiedzamy.pl dowiecie się z tego wpisu.

Więcej o tym, kiedy można zwiedzać zamek dowiecie się tutaj. Warto też odwiedzić stronę Muzeum Niepołomickiego.
Obiekt nazywany jest „drugim Wawelem”. Wybudowany na rozkaz króla Kazimierza Wielkiego. Z tego miejscawyruszały wyprawy myśliwskie do Puszczy Niepołomickiej. Zamek pełnił też funkcje obronne. Wspomnieliśmy o jednym z najwybitniejszych władców Polski. Zanim weszliśmy na dziedziniec zamku zobaczyliśmy pomnik króla, który trzyma za rękę małego chłopca. Rzeźba nawiązuje do legendy o „królu chłopów”. Tak nazywano Kazimierza Wielkiego.

Legenda o Kazimierzu Wielkim, jako o „królu chłopów”
Król lubił poznawać życie swoich poddanych z bliska. W czasie jednego z pobytów w Niepołomicach, a było ich w sumie osiem, władca przechadzał się po osadzie w stroju żebraka. Dotarł do najodleglejszej chałupy na skraju puszczy. Tę zamieszkiwała najbiedniejsza w okolicy rodzina. Pomimo niedostatku mieszkańcy poczęstowali gościa skromnym posiłkiem. W czasie rozmowy właściciele podzielili się z wędrowcem swoim kłopotem. Okazało się, że urodził im się syn a nie mogą znaleźć ojca chrzestnego na ważną uroczystość.

Przybysz wysłuchał i obiecał, że pojawi się w dniu chrztu i będzie pełnił tę zaszczytną rolę. Nastał ten ważny dzień a przed dom przybył król z orszakiem, co bardzo zdziwiło rodziców dziecka. Władca poniósł chłopca do chrztu. Nadano mu imię Kazimierz. Prezentem dla malca był trzos dukatów, a jego rodzina otrzymała ziemię pod uprawę.

Zamek królewski w Niepołomicach – historia
Wygląd zamku zmieniał się wraz z kolejnymi władcami. Za czasów wspomnianego Kazimierza Wielkiego były to trzy wieże, budynki w skrzydłach wschodnim i południowym oraz mury kurtynowe wokół dziedzińca. Wcześniej obiekt, z którego wyruszały wyprawy myśliwskie był drewniany.

Za czasów Władysława II Jagiełły na zamku zwoływano zjazdy koronne. Odbywały się tu również sądy. Przyjmowano tu też wybitnych gości z tamtej epoki. Byli to np. książęta śląscy. To w Zamku Królewskim w Niepołomicach Jagiełło świętował zwycięstwo pod Grunwaldem, zanim powrócił do Krakowa.

Kolejnym władcą opiekującym się zamkiem był Zygmunt I Stary. Ten przebudował obiekt dość mocno i nadał mu kształt czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem. Dwór królewski schronił się tu w czasie panującej w Krakowie epidemii (1527). Dwadzieścia trzy lata później miał miejsce ogromny pożar, który dokonał poważnych zniszczeń.

Król Zygmunt II August odbudował i ponownie zmienił wygląd zamku. Z gotyckiej warowni powstała renesansowa rezydencja (1548-71). Dobudowano klatki schodowe ze strony dziedzińca i zainstalowano krużganki na trzech słupach.

Królowa Bona założyła ogrody włoskie zwane „ogrodami królowej Bony”. Z jej postacią w Niepołomicach wiąże się tragiczna historia. Mianowicie w czasie polowania na wielkiego niedźwiedzia koń królowej w czasie ucieczki się potknął. Kobieta spadła, a że była w ciąży to straciła syna. Kolejny jej męski potomek Zygmunt August pomimo trzech małżeństw nie miał dzieci. Dynastia Jagiellonów wygasła.

Od XVI w. zamek należał m.in. do znanych rodów Branickich i Lubomirskich. Za ich czasów zmieniano wystrój wnętrz oraz wygląd krużganków na wczesnobarokowy.

Zamek królewski w Niepołomicach – upadek znaczenia obiektu
Koniec świetności królewskiej rezydencji nastąpił w latach 1655- 57 w czasie najazdu Szwedów. Przeznaczyli oni zamek na magazyn żywności a Niepołomice złupili.

W XVIII w. zamek przejęli królowie August Mocny a po nim August III. Nie podjęli oni jednak próby gruntownej odbudowy a jedynie dokonywali niezbędnych remontów.

W czasie rozbiorów Niepołomice trafiły do Austriaków. Ci zrobili z zamku koszary i rozebrali całe drugie piętro obiektu. Tak zostało do dnia dzisiejszego.

Od drugiej połowy XIX w. do I wojny światowej obiekt pełni funkcje mieszkalne i magazynowe. W czasie drugiej wojny światowej przebywają tu Niemcy. Po wojnie obiekt popada w ruinę. Świadczy o tym fakt, że w latach 90. XX w. wywieziono z obiektu i jego piwnic 150 ciężarówek śmieci. W 1986 r. zamek wpisano do rejestru zabytków. Dopiero w 1991 r. zaczęła się gruntowna odbudowa i renowacja. Królewska rezydencja odzyskała dawną świetność w 2007 r.

Obecnie na zamku znajduje się Muzeum Niepołomickie prezentujące wystawy sztuki, łowiectwa i historii.
Zamek królewski w Niepołomicach – zwiedzanie
O pomniku Kazimierza Wielkiego przed zamkiem już wspomnieliśmy wcześniej. Obok tej rzeźby oglądamy teren, gdzie były ogrody królowej Bony.

Bryła zamku obecnie prezentuje się dosyć skromnie bez przepychu i wielkich zdobień.


Jednak, kiedy mijamy bramę wjazdową zaczyna się robić ciekawie. Pojawiają się piętrowe krużganki na prostokątnym dziedzińcu. Na jego teren możemy wejść bezpłatnie. Dopiero, kiedy wchodzimy na wystawy musimy zakupić bilety wstępu.

Piętrowe krużganki robią niesamowite wrażenie, kiedy oglądamy je z poziomu dziedzińca. Przypominamy, że kiedyś były jeszcze o jeden poziom wyższe.


Bezpłatnie dostajemy się również na piętro skąd dziedziniec wygląda chyba jeszcze bardziej imponująco.


Zamek królewski w Niepołomicach – ekspozycje we wnętrzach zamku
Wchodzimy do muzeum i oglądamy wystawy stałe, które mają swoje nazwy. My zaczynamy od ekspozycji zwanej Kaplica zamkowa. Tu poznajemy klimat średniowiecznego i nowożytnego duchowieństwa. Podziwiamy szaty oraz renesansowe przedmioty liturgiczne.

Z tej ekspozycji pokazujemy monstrancję z 1599 r. ufundowaną przez Jana Branickiego. Jest jedną z najokazalszych w Małopolsce. Kolejnym elementem jest kielich mszalny z XIX w. Za umieszczono kapę z XVI w. wykonana z atłasu haftowanego złotą nicią. Pochodzi z Fundacji Branickich.

Na wystawach Sukiennice w Niepołomicach i Salon europejski prezentowane są obrazy i rzeźby pochodzące z Muzeum Narodowego w Krakowie. Zobaczyliśmy tu pejzaże, sceny rodzajowe, religijne i historyczne, portrety oraz rzeźby autorów polskich i zagranicznych np. Leona Wyczółkowskiego i Stanisława Witkiewicza.



Jako, że jesteśmy w komnatach zamkowych nie może zabraknąć portretów koronowanych głów. My zwracamy uwagę na postaci: Stanisława Augusta Poniatowskiego z około 1797 r. oraz królowej Anny Austriaczki z lat 20. XVII w. Oboje na dolnych obrazach.


Podziwiamy tu również dzieła bardzo stare. Możemy do nich zaliczyć sceny mitologiczne zdobiące skrzynię weselną z około 1390 r.

Zamek królewski w Niepołomicach – dalsze zwiedzanie
Jeżeli chodzi o rzeźby to również prezentowane są nam wytwory artystów z dawnych czasów. Wspomnijmy chociażby o Matce Boskiej z Dzieciątkiem z około 1150 r. i Popiersiu biskupa z około 1500 r.


Skoro jesteśmy blisko dawnej stolicy Polski i Wisły pokazujemy rzeźbę pt. Wisła i Wawel z 1878 r.

Z obrazów o tematyce religijnej oglądamy jeszcze Procesję Bożego Ciała z 1881 r.

Życie szlacheckie nie mogło się toczyć bez bali, tańców oraz biesiad. Takie sceny również zostały uwiecznione. Na rzeźbach pokazane są fragmenty Oberka i Poloneza z końca XIX w.

Na wystawie znalazły się również popiersia np. Adama Mickiewicza z 1892 r. oraz królów: Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego z około 1883 r.


W tak zacnym gronie ukazali się jeszcze np. Ignacy Kraszewski i Tadeusz Kościuszko. Ich figury pochodzą z drugiej połowy XIX w.


Takich ciekawych eksponatów w muzeum jest mnóstwo. Nie jest możliwe przedstawić je wszystkie. Na koniec pokazujemy dzieła: „Jagiełło i Krzyżacy” z około 1816 r., „Śmierć Władysława Jagiellończyka pod Warną” oraz „Biskup Stanisław rzuca klątwę na króla Bolesława Śmiałego” z około 1860 r.


Zamek królewski w Niepołomicach – ekspozycja eksponatów łowieckich
Zostawiamy teraz rzeźby i obrazy i przechodzimy do wspomnianej już wcześniej Wystawy trofeów myśliwskich. Tu w kilku salach prezentowane są zwierzęta występujące w Puszczy Niepołomickiej, ale też w innych rejonach świata. Możemy tu również oglądać dziewiętnastowieczną broń myśliwską. Przypominamy, że zamek był miejscem wypadowym dla królów oraz ich gości na wyprawy myśliwskie.



Zamek królewski w Niepołomicach – czakram
Czakramy nazywane są gruczołami Ziemi, czyli ośrodkami skoncentrowanej energii. Ta ma być zbawienna dla człowieka i jego otoczenia. Takie skupiska niesamowitej siły tajemnej z wnętrza ziemi mają występować w siedmiu wiecznych miastach: Krakowie, Delhi, Mekce, Delfach, Jerozolimie, Rzymie i Velehradzie.

Kronikarz Jan Długosz opisał taką historię związaną z drugim Wawelem, jak nazywał Zamek Królewski w Niepołomicach.
Było to tak. Pewnego poranka roku 1340 do Niepołomic przyjechała drużyna Kazimierza Wielkiego. Król nakazał ostrożnie zanieść pod mury przywiezioną z Wawelu skrzynię. Murowany zamek obronny był wówczas na początkowym etapie budowy. Wcześniejszy drewniany nie spełniał już swej funkcji. Ze skrzyni wydobyto niezwykłą skałę. Ta posłużyła, jako kamień węgielny pod budowę nowego zamku.

Ten przedmiot wykopano na Wawelu z miejsca pod kaplicą św. Gerona. W czasach pogańskich odbywały się tu obrządki kultowe związane z niesamowitą siłą tajemną, która emanowała z Ziemi. Król przebywał w kaplicy każdego ranka w celu nabrania sił witalnych. Bardzo lubił płeć piękną, więc moc była mu szczególnie potrzebna. Od chwili zamontowania kamienia na zamku mógł czerpać tę energię również w Niepołomicach.

To tylko legenda, ale potwierdziły ją badania naukowe przeprowadzone przez Uniwersytet Jagielloński. Na Zamku Królewskim w Niepołomicach potwierdzono promieniowanie elektromagnetyczne o ekstremalnie niskiej częstotliwości. Takie samo występuje na Wawelu w Krakowie.

Nam udało się wejść do tych podziemi. Czy promieniowanie działa i wzmaga siły witalne to musicie sprawdzić sami. Jedno jest pewne. W tym miejscu odbywają się różne uroczystości, bale karnawałowe oraz oczywiście wesela :).

Podsumowanie wizyty w Niepołomicach
Pałac Królewski w Niepołomicach jest przykładem renesansowej architektury i jednocześnie miejscem o bogatej historii związanej z panowaniem królów polskich. Koniecznie należy zwiedzić muzeum, które zachwyca obrazami, rzeźbami i innymi eksponatami. Wydaje się nam, że powinien to być obowiązkowy punkt na mapie turystycznej po Małopolsce. Oczywiście ciekawych miejsc w okolicy jest mnóstwo. Przeczytacie o nich na blogu www.myzwiedzamy.pl