Jedlina Zdrój stała się miejscem naszego pobytu w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Jest miastem uzdrowiskowym w okolicach Wałbrzycha. Z tego powodu jest doskonałym miejscem na wypady do okolicznych atrakcji. Nie spodziewaliśmy się, że jest ich w pobliżu aż tak wiele. Postaramy się w najbliższych postach opowiedzieć o naszych wyprawach.
Jakiś czas temu odwiedziliśmy leżące również w woj. dolnośląskim: Kudowę-Zdrój, kopalnię w Złotym Stoku, błędne skały, Minieuraland w Kłodzku i ogród japoński w Jarkowie. Obecnie przenieśliśmy się w okolice Wałbrzycha i zamieszkaliśmy w Willi Kwiaty Polskie na ul. Sienkiewicza w Jedlinie Zdrój.
Jedlina Zdrój – Willa Kwiaty Polskie
Obiekt położony jest na stoku wzgórza. Z tego powodu mamy stąd widoki na okoliczne wzgórza oraz kościół w mieście. Jeśli dołożymy do tego kwitnącą lawendę i ogródek to miejsce jest niesamowite.
Do Parku Zdrojowego mieliśmy 5 minut drogi. W najbliższej okolicy, bo widoczny z okna, znajduje się Park Aktywności, który jest doskonałym miejscem dla podtrzymywania formy fizycznej dzieci i młodzieży, ale również znajdą tam coś dla siebie osoby dorosłe.
Jedlina Zdrój – historia
Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z XIII w. Nazwa pochodzi od występujących tu licznie w ówczesnym czasie lasów jodłowych. Osadę zamieszkiwali drwale i należała ona do księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I.
W XVI w. odkryto wody mineralne, które w XVIII w. uznano za lecznicze. Miejscowość w roku 1723 stała się uzdrowiskiem, a nazwę zmieniono na Charlottenbrunn. Tak samo nazwano źródło leczniczej wody. Pochodzi ona od imienia żony ówczesnego właściciela zamieszkującego w pałacu Jedlinka (o tym miejscu w kolejnym poście) Charlotty. Była ona również znana, jako Pani z Pałacu. Jej pomnik stoi na Placu Zdrojowym.
Kurort się rozrastał i zyskiwał na znaczeniu stając się znanym na całym Śląsku. Park Zdrojowy powstał w 1846 r.
W roku 1900 pojawiła się w uzdrowisku poczta z telegrafem. Znajdowała się ona w zabytkowym zdobnym budynku, który możemy podziwiać do dnia dzisiejszego.
Kiedy przeszliśmy kawałek dalej okazało się, że poczta w tym samym miejscu funkcjonuje do dnia dzisiejszego.
Ciekawostką jest to, że domy miały instalację wodociągową, a do części dostarczano wodę mineralną, która była naturalnie gazowana. Na początku XX w. zostały położone kamienne drogi i doprowadzono gazowe oraz elektryczne oświetlenie. Organizowano w miasteczku koncerty, działały hotele, odbywała się działalność rozrywkowa i kulturalna. Do dziś w Parku Zdrojowym mieści się muszla koncertowa, w której w każdą niedzielę o godzinie 19 odbywają się jakieś występy.
Kurort w owym czasie przeżywał swój największy rozkwit. Niestety intensywna eksploatacja oraz okoliczne prace górnicze doprowadziły do zaniku źródła.
Spacerujemy w okolicy opisywanej już poczty i okazuje się, że po drugiej stronie ulicy zachowała się drewniana remiza strażacka z 1910 r. posiadająca charakterystyczną wysoką dzwonnicę.
W roku 1946 przywrócona została nazwa Jedlina Zdrój.
Spacerując po mieście zwróciliśmy uwagę na wiele zabytkowych domków z XVII, XVIII oraz XIX w. Ciekawie wyglądają też zachowane obiekty w stylu neoklasycyzmu berlińskiego z ażurowymi balkonami. Jeżeli dodamy do tego kolorowe kwiaty to fasada zdecydowanie przyciąga wzrok.
Spacer po Jedlinie Zdroju
Gdy przyjeżdżamy do jakieś miejsca to w pierwszej kolejności staramy się poznać najbliższe otoczenie. Zaczynamy, więc spacer i pierwszym zielonym zakątkiem, na jaki trafiliśmy jest Skwer Wolności.
Mieści się na nim fontanna zwana „Trzema filarami demokracji”, co symbolizują trzy kamienie.
Nieco dalej pod łopoczącymi flagami trafiliśmy na miejsce poświęcone Józefowi Piłsudskiemu, który oczekuje na nas siedząc na ławeczce i zachęca do wspólnego zdjęcia.
Cały skwer znajduje się w okolicy kościoła, którym oczywiście się zainteresowaliśmy.
Okazało się, że jest to nieużywany obecnie kościół ewangelicki z połowy XIX w. Podobno wnętrze wygląda atrakcyjnie, ale nam niestety nie udało się wejść do środka.
Kolejnym obiektem sakralnym, na jaki trafiliśmy jest kościół pod wezwaniem Trójcy Świętej.
Tym razem udało nam się zajrzeć do środka.
Jedlina Zdrój – Park Zdrojowy i jego okolica
Przy wejściu do Parku Zdrojowego natknęliśmy się na Hotel Charlotta. Nazwa jest bezpośrednim nawiązaniem do Pani z Pałacu, czyli założycielki uzdrowiska.
Przed hotelem znajduje się pięknie zagospodarowany zielony zakątek ze stolikami i krzesełkami. Wygląda na to, że wypoczynek w tym miejscu może być bardzo udany.
W parku znajduje się niewielkie jeziorko z wysepką, której lustrzane odbicie dodaje uroku temu miejscu.
Jest w tym zakątku również fontanna – znana tutejsza atrakcja.
W piątki, soboty oraz niedziele o godzinie 21:00 odbywają się pokazy tańczącej fontanny. Szczególnie dużo ludzi odwiedza to miejsce w niedzielne wieczory, ponieważ są one powiązane z koncertami, które odbywają się w parku o godzinie 19:00.
W czasie pokazów prezentowana jest różnorodna muzyka, a woda przyjmuje różne barwy i kolory.
Tuż przy wyjściu z parku weszliśmy na Plac Zdrojowy z fontanną. To przy nim usytuowany jest Dom Zdrojowy.
Na ławeczce przy fontannie i wśród kwietników znajdziemy pomnik założycielki tego miejsca Charlotty.
Była ona żoną ówczesnego właściciela miejscowości i pana w pałacu Jedlinka Hansa Christophera barona von Seher-Thoss, a nazywała się Charlotta Maximiliana von Seher Thoss i wyglądała tak jak na rzeźbie artysty R. Sobocińskiego.
Przy placu znajduje się pijalnia wód, do której musimy podejść po niewielkich schodkach.
Na koniec spaceru trafiliśmy do jeszcze jednego zielonego niewielkiego zakątka. Nie jest on może zbyt imponujący, jednak zawiera w sobie ciekawe miejsce.
Znaleźliśmy tu grotę wykonaną w 1874 r. ze skał powulkanicznych pochodzących z okolic Wezuwiusza. Figurka Matki Bożej trafiła tu w połowie XX w.
Jedlina Zdrój wydała nam się spokojną miejscowością z dużą ilością zieleni, w której można się zrelaksować i wypocząć. Znajduje się w niej jeszcze więcej atrakcji, ale o zabytkowym moście, tunelach kolejowych, ścieżkach górskich i widokowych oraz Pałacu Jedlinka napiszemy w kolejnych postach.