Wędrujemy po woj. dolnośląskim i trafiamy do Zagórza Śląskiego, gdzie na Górze Chojnik zbudowany jest Zamek Grodno, z którego wieży zobaczyliśmy Jezioro Bystrzyckie. Widok tak nas zachwycił, że postanowiliśmy bliżej się przyjrzeć temu zalewowi.
Jezioro Bystrzyckie – historia i położenie
Zalew powstał wskutek wybudowania kamiennej tamy na rzece Bystrzycy. Zapora pochodzi z 1917 r. i utworzony dzięki niej zbiornik wodny położony w pięknej okolicy jest jedną z atrakcji turystycznych w Górach Sowich.
Zapora ma 44 metry wysokości a jej długość wynosi 230 m. To dzięki tej inwestycji powstało zalewowe jezioro, które pochłonęło wieś Śląska Dolina.
Zalew ma powierzchnię 0,5 km2, ponad 3 km długości i niecałe 500 m szerokości (średnio około 300 m).
Spacer nad jeziorem zaporowym – ośrodek wypoczynkowy „Wodniak”
Zejście od Zamku Grodno nad brzeg jeziora nie zajmuje nam więcej czasu niż 15 minut. Ścieżka wiedzie przez las, więc spacer w upalne dni to wielka przyjemność. Maszerujemy w cieniu i podziwiamy roślinność w różnych odcieniach zieleni. Nad jezioro docieramy w okolicach ośrodka wypoczynkowego „Wodniak”, który widzieliśmy z wieży zamkowej.
Przez jezioro przerzucona jest kładka dla pieszych, która łączy dwa jego brzegi. Ta została oddana do użytku w 2019 r. i zastąpiła starą przeprawę, czyli wiszącą stalową kładkę, którą zbudowano w 1968 r.
Z przejściem przez mostek wiąże się dodatkowa akustyczna atrakcja, ale zapraszamy do samodzielnego się z nią zapoznania. My zostawiliśmy sobie tę atrakcję na koniec, kiedy już kończyliśmy spacer wokół jeziora. Kładka znajduje się w pobliżu „Wodniaka”.
W ośrodku wypoczynkowym znajduje się restauracja gdzie możemy zjeść obiad bądź deser, jeśli wcześniej posilaliśmy się w Karczmie Rycerskiej na Zamku Grodno. Nad jeziorem znajduje się niewielka przystań gdzie wypożyczamy sprzęt pływający. Możemy się również zaokrętować na jeden ze stateczków, które podpływają pod zaporę i możemy podziwiać jej wielkość z poziomu lustra wody.
Jezioro Bystrzyckie – spacer do tamy
Ruszamy w kierunku zapory na Bystrzycy. Malownicza ścieżka wije się wzdłuż jeziora po terenie leśnym, więc przyjemnie się tędy spaceruje nawet w największy upał.
My idziemy lądem a w naszej wędrówce na wodzie towarzyszy nam kolejny stateczek, który pływa między ośrodkiem „Wodniak” a tamą. Już wiemy, że takie jednostki pływające są dwie. Są to „Książ” oraz „Grodno”. Domyślamy się, że nazwy pochodzą od zamków, które z całą pewnością warto wpisać na listę obiektów do zwiedzenia na Dolnym Śląsku.
Podczas wędrówki zapoznajemy się z informacjami zawartymi na tablicach edukacyjnych. Te opowiadają o przyrodzie z okolicy jeziora Bystrzyckiego oraz Zamku Grodno.Towarzyszą nam też piękne widoki na wodny akwen, wzdłuż którego brzegów się poruszamy.
Dotarliśmy do zapory i dopiero teraz widzimy faktyczną wielkość tego obiektu. Przypomnijmy, że tamę zbudowano ponad 100 lat temu.
Przystajemy na środku tamy i zachwycamy się widokami, które rozciągają się na obie strony obiektu. Z jednej podziwiamy taflę zalewowego jeziora z przepływającym w pobliżu stateczkiem.
Z przeciwnej strony widok rozciąga się na okoliczne szczyty górskie i płynącą dalej Bystrzycę. Można tu stać w nieskończoność i np. obserwować pływające w dole ryby. Zmieniające się dzięki obłokom zasłaniającym słońce oświetlenie również powoduje zmianę w odbijających się w lustrze wody górach. Jest tu po prostu cudownie. My jednak musimy wędrować dalej.
Wracamy do samochodu drugą stroną jeziora
Nasza trasa biegnie teraz drugą stroną jeziora skąd również mamy widok na tamę, z której niedawno zeszliśmy.
Nasza przygoda z Zamkiem Grodno oraz jeziorem Bystrzyckim dobiegła końca. Do samochodu docieramy obchodząc Górę Chojnik. Nie musimy, więc wspinać się ponownie pod zamkowe mury. Ruszamy dalej w poszukiwaniu kolejnych atrakcji, lecz widoki, jakie tu zastaliśmy na długo wryją się nam w pamięć. Gorąco polecamy okolice Zagórza Śląskiego, jako konieczne do zwiedzenia podczas wypraw po woj. dolnośląskim.