Skansen w Olsztynku

Skansen w Olsztynku. Dawne domy w pięknym otoczeniu

Olsztynek leży niecałe 30 km od stolicy Warmii i Mazur Olsztyna. W pobliżu warto odwiedzić np. Grunwald i Gietrzwałd. Miasteczko warte jest odwiedzenia, ponieważ znajduje się tu kilka atrakcji, z którymi warto się zapoznać. Jedną z nich jest Muzeum Budownictwa Ludowego – Park Etnograficzny, czyli popularny wśród turystów Skansen.

Skansen w Olsztynku – historia

Początek tego urokliwego miejsca sięga roku 1909. Wówczas w Królewcu została podjęta decyzja o powołaniu muzeum architektury wiejskiej. Początkowo obiekty, a właściwie ich kopie znajdowały się w Królewieckim Ogrodzie Zoologicznym. Kiedy zaczęło brakować miejsca podjęta została decyzja o przeniesieniu ekspozycji do Olsztynka. Odbyło się to w 1937 r.

Skansen w Olsztynku. Jeden z obiektów
Jeden z obiektów w Skansenie

Do roku 1942 udało się przenieść w nowe miejsce 12 budowli. Reszta nie wytrzymała trudów transportu. Po wojnie muzeum zaczęło się rozbudowywać. Powstały nowe obiekty, które zostały zainstalowane w ciekawie zaaranżowanych obejściach. W roku 2008 teren został wpisany do Państwowego Rejestru Muzeów.

Park Etnograficzny – czego się spodziewać

Spacerujemy po terenie, którego obszar obejmuje prawie 100 ha ziemi. Na tym obszarze odwiedziliśmy około 80 obiektów z terenów Warmii, Mazur, Powiśla, Małej Litwy oraz Sambii. Wśród tych, do których dotarliśmy były zabudowania mieszkalne, przemysłowe, gospodarcze oraz sakralne. Mogliśmy wejść do większości budynków. W ciekawie urządzonych wnętrzach zapoznaliśmy się z metodami pracy mieszkańców.

Skansen w Olsztynku. Chałupa z podcieniami
Chałupa z podcieniami

Odwiedziliśmy domy: nauczyciela, szewca, tkacza, karczmarza, kowala i wielu innych. Ciekawostką jest to, że mogliśmy na żywo zobaczyć pracę tych artystów, ponieważ co godzinę odbywały się pokazy poszczególnych rzemieślników. Budynki są bogato wyposażone. Okazało się, że we wnętrzach mogliśmy podziwiać ponad 14 tysięcy eksponatów.

Skansen w Olsztynku. Domek o ciekawej architekturze
Domek o ciekawej architekturze

Skansen w Olsztynku – zwiedzanie

Przed zwiedzaniem muzeum należy wejść do nowoczesnego Muzealnego Centrum Obsługi Turystów. Tu kupiliśmy bilety i zapoznaliśmy się z ofertą sklepiku, który oferuje wiele interesujących pamiątek. Wchodzimy na teren Parku Etnograficznego i pierwszym obiektem nad rzeczką jest młyn wodny z połowy XVIII w.

Młyn wodny w Skansenie
Młyn wodny

Nieco dalej przyciągnął naszą uwagę kamienny dom z pierwszej połowy XIX w. Na podwórzu zajrzeliśmy do kamiennej piwnicy ziemnej. Ta konkretna reprezentuje końcówkę XIX w.

Skansen w Olsztynku. Kamienny domek z XIX w.
Kamienny domek z XIX w.

Na kolejnym podwórzu weszliśmy do szkoły z XIX w. Na szczęście są wakacje, więc nie przeszkadzaliśmy w procesie edukacji.

Skansen w Olsztynku. Szkoła i mieszkanie nauczyciela z XIX w.
Szkoła i mieszkanie nauczyciela z XIX w.

Okazało się, że w jednej części budynku mieszkał nauczyciel. Wyposażenie było dość skromne. Nie było komputerów, teczek z przygotowanymi testami, słowników i innych pomocy naukowych.

Mieszkanie nauczyciela w XIX w.
Mieszkanie nauczyciela w XIX w.

Pracownia szkolna mieści się po drugiej stronie korytarza. Okazało się, że nauka jest możliwa bez rzutników, tablic multimedialnych, kalkulatorów, telefonów komórkowych i Internetu…

Sala lekcyjna w XIX w.
Sala lekcyjna w XIX w.

Idziemy pod lekkie wzniesienie i dochodzimy do drewnianego mieszkalnego wozu z taboru cygańskiego. Nieco dalej pojawia się wysoka dzwonnica z początku XX w.

Skansen w Olsztynku. Wóz cygański, a w głębi dzwonnica
Wóz cygański, a w głębi dzwonnica

Później mamy ekspozycję z dużą kolekcją sań oraz powozów i wozów stosowanych na różne okazje.

Kolekcja sań, wozów i powozów
Kolekcja sań, wozów i powozów

Jeden z pojazdów stoi na tle chaty z połowy XIX w.

Skansen w Olsztynku. Powóz na tle domku z XIX w.
Powóz na tle domku z XIX w.

Ponieważ powozownia sąsiaduje z karczmą, a w dniu naszego pobytu było dość gorąco nie mogliśmy się powstrzymać przed wejściem do zajazdu z XVIII w. Zastaliśmy tu bogato zaopatrzony bar.

Bar w zajeździe
Bar w zajeździe

Stoły również były zastawione i przygotowane. Zupełnie tak jak gdyby ktoś wcześniej uprzedził, że właśnie tego dnia odwiedzimy Skansen w Olsztynku.

Skansen w Olsztynku. Zastawione stoły w zajeździe
Zastawione stoły w zajeździe

Było do tej pory ciekawie, a dalej już tylko lepiej

Warto zaznaczyć, że budynki nie stoją samotnie na łące. Zauważyliśmy, że każdy z nich jest pełnym gospodarstwem z wychodkiem, ogrodem i zabudowaniami gospodarskimi.

Skansen w Olsztynku. Chaty poustawiane przy ogrodach z kwitnącymi kwiatami
Chaty poustawiane przy ogrodach z kwitnącymi kwiatami

Skoro zabudowa kiedyś była głównie drewniana to na terenie wiejskim musiała znajdować się również remiza strażacka. My dotarliśmy do oryginalnej z 1902 r.

Skansen w Olsztynku. Remiza strażacka z 1902 r.
Remiza strażacka z 1902 r.

Na terenie Skansenu natknęliśmy się na niewielki stawek, a jeśli tak to powinna być również chatka przeznaczona na sprzęt rybacki.

Stawek w Skansenie w Olsztynku
Stawek w Skansenie

W chałupie z przełomu XVIII i XIX w. zainstalowano „Pijalnię ziół”. Można tu odpocząć wśród zieleni w zacienionym miejscu. My polecamy skosztować chleba ze smalcem wegetariańskim, kiszone ogóreczki. Do picia wzięliśmy lemoniadę sosnową, ale można wybrać też inne przysmaki.

Skansen w Olsztynku. Pijalnia ziół
Pijalnia ziół

Spacerując po terenie Parku Etnograficznego z pewnością natkniemy się na kilka wiatraków. Nam spodobał się ten z 2 połowy XIX w. Niedawno został odrestaurowany i wygląda jak nowy gotów do pracy.

Wiatrak z XIX w. w Skansenie w Olsztynku
Wiatrak z XIX w.

Na jednym z podwórek między wozownią, a chałupą podziwiamy żurawia studziennego z XX w.

Skansen w Olsztynku. Żuraw studzienny na jednym z podwórek
Żuraw studzienny na jednym z podwórek

W czasie wędrówki natknęliśmy się na kilka krzyży oraz kapliczkę przydrożną. Ta z XIX w. na tle pola i stojących w oddali kolejnych wiatraków prezentuje się imponująco.

Skansen w Olsztynku. Przydrożna kapliczka
Przydrożna kapliczka

Uwagę naszą przyciągną również oryginalny domek z podcieniami z XIX w., który ma bardzo ciekawą konstrukcję architektoniczną.

Skansen w Olsztynku. Okazały dom z podcieniami
Okazały dom z podcieniami

Zmierzamy w kierunku kościoła, który będzie ostatnim obiektem na naszej trasie, ale wcześniej jeszcze jeden budynek z zacienionym wejściem o równie ciekawym wyglądzie, co oglądany poprzednio.

Skansen w Olsztynku. Jedno z obejść, a na nim kolejny budynek z podcieniami
Jedno z obejść, a na nim kolejny budynek z podcieniami

Skansen w Olsztynku – kościółek z dzwonnicą

Na koniec naszej wędrówki dotarliśmy do obiektu sakralnego przedstawiającego kościół z 1714 r. Przed nim ustawiono jeszcze starszą dzwonnicę pochodzącą z roku 1685.

Skansen w Olsztynku. Kościół i dzwonnica
Kościół i dzwonnica

Wewnątrz zwróciliśmy uwagę na ołtarz główny oraz malowidła naścienne.

Ołtarz główny w kościółku z 1714 r.
Ołtarz główny w kościółku z 1714 r.

Zaciekawiła nas również drewniana ambona i kolejne namalowane postacie biblijne.

Ambona i malowidła naścienne w kościele
Ambona i malowidła naścienne w kościele

Wnętrza obiektów w Skansenie        

Do tej pory zachwycaliśmy się głównie obiektami z zewnątrz. Jak już wspominaliśmy warto też zapoznać się z wystrojem wnętrz. Podamy tylko przykłady niektórych pomieszczeń. Proponujemy np. zaplecze zajazdu.

Zaplecze zajazdu, w którym już byliśmy
Zaplecze zajazdu, w którym już byliśmy

Zwróciliśmy również uwagę na sypialnię w salonie w jednej z chałup.

Skansen w Olsztynku. Wnętrze jednego z domostw
Wnętrze jednego z domostw

Interesujące było też wnętrze z maszynami do tkania oraz przędzenia. Jest to o tyle ciekawe, ponieważ w obecnych czasach już takich pomieszczeń raczej nie znajdziemy.

Warsztat tkacki
Warsztat tkacki

W Skansenie spotkaliśmy również wiele zwierząt, które można i można było spotkać w wiejskich obejściach. Były to konie, owce, króliki oraz wszelkiego rodzaju ptactwo gospodarskie. Po zwiedzaniu warto zawitać do karczmy przed Skansenem, w której możemy smacznie zjeść i wypić chłodne napoje.

Muzeum bardzo nam się spodobało podobnie jak zagranicznym gościom, z którymi rozmawialiśmy. Jest to z pewnością jedno z miejsc godnych polecenia dla osób przebywających w okolicach Olsztyna.

Polecamy przeczytać

Komentarze